Dworzanin królewicza Jakóba
Minąwszy rannych, których towarzysze zebrali w jedno miejsce, by przenieść ich potem do obozu, dotarli do poległych.
— Widzę go — rzekł raptem król i kroku przyśpieszył.
Wśród leżących długim rzędem, leżał i Jaśko.
Smierć nie spłoszyła z ust jego uśmiechu, z jakim szedł na bój, nie zwiała z oczu jego wiary, z jaką patrzał wówczas na niebo; otwarte jego źrenice utkwione były w czyste
niebo, nad nim rozpostarte.
Jan III przykląkł wraz z synem obok dzielnego rycerzyka i szeptać począł pacierze.
— Gdyby nie ten sznurek korali, co wije się po jego piersi, sądziłbym, że odpoczywa wesoło — rzekł, powstawszy od modlitwy.
Jakób klęczał i skargi zawodził, z oczu jego znowu łzy płynęły.
— Zawcześnie odbiegłeś mnie — mówił — byłeś moim wiernym towarzyszem, moją tarczą i męstwem.
— Zawcześnie w istocie — odezwał się poważnie król, którego w tej smutnej dla wszystkich chwili, skargi syna, mające tylko siebie na pamięci, raziły — zawcześnie dla jego
starych rodziców, którym miał być podporą w starości. Szkoda młodzieńca, co rokował, że mężem będzie kiegdyś zacnym...
Czemu o Panie zsyłasz na ziemię Swoją burze, które strącają z drzewa nierozwinięte pączki i niadostałe owoce?
— Nie pytajmy, czemu to i owo Pan zsyła; za słaby nasz rozum, by tajemnicze odpowiedzi jego zrozumieć — dał się słyszeć za królem głos dobrze wszystkim znany księdza
Zebrzydowskiego.
— Domine, fiat voluntas tua. Orate fratres!
Pogrzebem Jaśka zajął się sam królewicz, a miał Jaśko pogrzeb, o jakim może marzył niekiedy w snach pacholęcych.
Grały mu trąby i biły bębny, świszczały chorągwie; sam wielki Sobieski szedł za trumną, a towarzysze ze skrzydłami u ramion, jakby wysłańcy archanioła Michała, złożyli
zwłoki jego do osobnego dołu.
<<Poprzednia 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 32 | 33 | 34 | 35 | 36 | 37 | 38 | 39 | 40 | 41 | 42 | 43 | 44 | 45 | 46 | 47 | 48 | 49 | 50 | 51 | 52 | 53 | 54 | 55 | 56 | 57 | 58 | 59 | 60 | 61 | 62 | 63 | 64 | 65 | 66 | 67 | 68 | 69 | 70 | 71 | 72 | 73 | 74 | 75 | 76 | 77 | 78 | 79 | 80 | 81 | 82 | 83 | 84 | 85 | 86 | 87 | 88 | 89 | 90 | 91 | 92 | 93 | 94 | 95 | 96 Nastepna>>