Dworzanin królewicza Jakóba






— Szukaj, gdzie chcesz Fanfanika — rzekł — nijakiego rozkazu ci nie wydam, póki syna nie obaczę. Wszelki rozum zda się uciekł z mej głowy.
To powiedziawszy, usiadł na swojem krześle i twarz w dłoniach ukrył.
Wszyscy się cofnęli, lecz tuż przy namiocie czekali rozkazu.
Matczyński, zabrawszy z sobą kilkudziesięciu towarzyszy, powrócił na pole. Tak minęła godzina głucha i smutna.
Naraz król poruszył się z krzesła.
— Nie wytrzymam tutaj — rzekł sam do siebie — sam pójdę szukać.
I wyszedł z namiotu.
— Konia mi dajcie, konia! — zawołał głosem niecierpliwym i brzmiącym rozpacza.
Wnet sprowadzono białego, król wskoczył na siodło i nie wzywając nikogo, zwrócił się na pole bojowe, ale kto tylko mógł, ten za nim podążył.
Aliści z lewej strony ujrzeli koniuszego koronnego z królewiczem.
— Żyje! Chwała Tobie Panie! — zawołał Sobieski.
I targnął konia; a serce tak uderzyło silnie w jego piersi, że aż pancerz drgnął.
— Mój chłopak, mój Fanfanik, Bogu niech będzie chwała na wieki! — zawołał.
Z oczu Jakóba toczyły się łzy, a z piersi płacz wyrywał.
— Co tobie? — spytał król opanowawszy się wreszcie w swej radości.
— Jaśko poległ, ratując mi życie!
— odparł Jakób i wybuchnął, jak dziecko głośnem szlochaniem.
— Jakże się to stało?
— Na rozkaz waszej królewskiej mości, zwróciliśmy się cwałem ku hussarzom na lewe skrzydło, kiedy ni stąd ni zowąd wypadło na nas trzech janczarów.
— Królewiczu, pędź co żywo — zawołał Jaśko — ja ich zatrzymam. Wasze życie salwować należy!
Jakoś jednego ugodził na odlew w ramię, a lewą ręką i to ranną porwał za uzdę konia drugiego janczara.
Widziałem; z daleka, jak zwalili się razem na ziemię, odnaleźliśmy już jego ciało. O mój Jaśko drogi!
Król zwrócił się do Matczyńskiego.
— Gdzie leży Jaśko? — zapytał.
Zamiast odpowiedzi, koniuszy ruszył przodem, szli teraz piechotą.


<<Poprzednia 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 32 | 33 | 34 | 35 | 36 | 37 | 38 | 39 | 40 | 41 | 42 | 43 | 44 | 45 | 46 | 47 | 48 | 49 | 50 | 51 | 52 | 53 | 54 | 55 | 56 | 57 | 58 | 59 | 60 | 61 | 62 | 63 | 64 | 65 | 66 | 67 | 68 | 69 | 70 | 71 | 72 | 73 | 74 | 75 | 76 | 77 | 78 | 79 | 80 | 81 | 82 | 83 | 84 | 85 | 86 | 87 | 88 | 89 | 90 | 91 | 92 | 93 | 94 | 95 | 96 Nastepna>>