Dworzanin królewicza Jakóba





będziesz wiał rówieśnika za towarzysza; poweseleją przy nim smutne twoje oczęta.
— Kogo masz mości hetmanie na myśli? — spytała ciekawa Marysieńką.
— Niejakiego Gdańskiego, wojszczyca bełzkiego, odparł Sobieski.
Poczem wziął żonę pod ramię i powiódł ją, opowiadając o swoim projekcie.
— Lecz czy uważałeś na maniery tego chłopca, czy dobrze jest wychowany ? — spytała hetmanowa.
— Bądź spokojną duszko, z uczciwego gniazda pochodzi — odparł hetman.
Marysieńkę odpowiedź ta nie zadowolniła, zmarszczyła czoło i kto wie czy mała burza domowa nie zahuczałaby, gdyby na progu nie stanął pan strażnik koronny, Stefan Bidzieński,
który nie pytając o pozwolenie aż tutaj dotarł.
— Uniżenie przepraszam, iż przerywam domowego szczęścia chwile — rzekł, składając niski ukłon — waszego zdania nam potrzeba, hetmanie; od godziny radzimy, którego z
kandydatów korzystniej będzie popierać na elekcyi i zgodzić się nie możemy. Przybyliście, zarządźcie wśród nas i powiedzcie wasze zdanie.
— Jakich macie kandydatów?
— zapytał Sobieski.
— Właściwie dwóch, o innych wspominać nie warto — odparł Bidzieński — Karol Lotaryński, który obiecuje zapłacić wojsku żołd zaległy i swoim kosztem szkołę rycerską
ufundować, oraz książę Kondeusz, ten podobne czyni obietnice. Lotaryńczyka, czy Kondeusza wybrać pytamy jeden drugiego, a żaden stanowczej odpowiedzi nie daje.
Sobieski wskazał krzesło obok żony stojące.
— Siadajcie, proszę — rzekł.
A gdy strażnik zajął wskazane miejsce, sam wrócił na swoje krzesło, wąsa pogładził.
— Wybór trudny zaiste — odezwał się po chwili namysłu — którego radzić i ja się waham, wiem to tylko, że nam trzeba wybrać króla, któryby naszym, a nie cudzym wygadzał
potrzebom.
— A gdyby znowu Piasta obrać? — spytał skarbnik.
— Kogo?


<<Poprzednia 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 32 | 33 | 34 | 35 | 36 | 37 | 38 | 39 | 40 | 41 | 42 | 43 | 44 | 45 | 46 | 47 | 48 | 49 | 50 | 51 | 52 | 53 | 54 | 55 | 56 | 57 | 58 | 59 | 60 | 61 | 62 | 63 | 64 | 65 | 66 | 67 | 68 | 69 | 70 | 71 | 72 | 73 | 74 | 75 | 76 | 77 | 78 | 79 | 80 | 81 | 82 | 83 | 84 | 85 | 86 | 87 | 88 | 89 | 90 | 91 | 92 | 93 | 94 | 95 | 96 Nastepna>>