Dworzanin królewicza Jakóba
Jan III wierzchowca zatrzymał!
— Jacyś szwabi, kurzem okryci — odezwał się po chwili.
— Bodajby nie byli posłannikami złej wieści — dodał Miączyński.
— Może Wiedeń wzięty? — rzekł Jakób. Król przeżegnał się.
— Niech Pan Wszechmogący słów twoich nie usłyszy — odparł.
Tymczasem jeźdźce osadzili przed królem pianą okryte konie.
Pierwszy, snać oficer wysokiej rangi, a jak się okazało generał Caraffa, przystąpił i zdjąwszy kapelusz, przyklęknął.
— Z wojska księcia Lotaryńskiego jadę i przywożę pismo Jego Cesarskiej Mości.
— Pogania nas ustawicznie cesarz Leopold swemi listami, a my czynim, co w mocy naszej, odparł Sobieski, sięgnąwszy po pismo.
Poczem sam pieczęcie rozłamał i czytać zaczął.
Wyraz zadowolenia wystąpił na jego twarz, zwrócił się do syna i podał mu pismo.
— Przeczytaj głośno! — rzekł.
Królewicz spełnił rozkaz ojca.
Główny ustęp listu brzmiał jak następuje:
"Z powodu rozległych przestrzeni państwa Waszej Królewskiej Mości, pisał cesarz Leopold, i wielkich odległości, rozumiemy, że
wojskom Jego niepodobna będzie przybyć w porę dla ocalenia miasta, któremu niechybna zguba zagraża.
Nie oczekujemy już przeto wojsk Jego, lecz obecności Waszej Królewskiej Mości w przekonaniu, że jeśli osobą własną, Miłościwy Panie, zechcecie stanąć na czele naszych wojsk,
choć mniej licznych, to samo imię Wasze, tak straszne dla wspólnych nieprzyjaciół naszych, uczyni pewną ich porażkę. "
— Niech żyje Jan III!
— krzyknęło rycerstwo, uniesione i dumne ze sławy swego króla i wodza.
— A no — odezwał się Sobieski do hetmanów — wezmę kilka lekkich chorągwi ze sobą i przyśpieszonym marszem podążę ku stolicy, wy zaś, skupiając oddziały, trochę wolniej
ściągać będziecie, a tym sposobem do-
czekacie się może i chorągwi litewskich.
<<Poprzednia 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 32 | 33 | 34 | 35 | 36 | 37 | 38 | 39 | 40 | 41 | 42 | 43 | 44 | 45 | 46 | 47 | 48 | 49 | 50 | 51 | 52 | 53 | 54 | 55 | 56 | 57 | 58 | 59 | 60 | 61 | 62 | 63 | 64 | 65 | 66 | 67 | 68 | 69 | 70 | 71 | 72 | 73 | 74 | 75 | 76 | 77 | 78 | 79 | 80 | 81 | 82 | 83 | 84 | 85 | 86 | 87 | 88 | 89 | 90 | 91 | 92 | 93 | 94 | 95 | 96 Nastepna>>